sobota, 16 października 2010

Ruszamy!

Cześć wszystkim! Pomysł stworzenia własnej rowerowej marki kiełkował w mojej głowie już dawno. Rok temu wraz z pojawieniem się w domu starej maszyny "Łucznik" zaczęły się pierwsze nieśmiałe próby. Szybko okazało się, że tą maszyną można co najwyżej zszyć podartą firanę i że muszę mieć inny sprzęt. Po małym rekonesansie wybór padł na solidną przemysłową maszynę Juki. Sporo nauki, sporo kosztów, sporo zmarnowanych materiałów w śmietniku. W końcu pierwsze naprawdę udane "zabawki" zaczęły wychodzić z pod mojej igły. Entuzjazm nie gaśnie a zabawa zaczęła się na dobre!

[eng.] I`am to lazy to translate all that shit. In few words: I like to do what I do. I like all that "toys" that i make ;) [/eng.]